Krew z krwi, kość z kości
Wszystkim przegranym.
Krew z krwi, kość z kości, szlak
zaogniony
Śród łez i prochów, śród chmur i fal
Obraz utrzymać, chociaż zamglony
Wśród wzroku tego, dalszego niż w dal
Krew z ciała, łza z oka, a ciało spalone
Toczy się łza po otchłani
Otchłani zmysłów; sny – oddalone
Sny, co nie miałyby granic
Krew z ran a Piekło, Piekło nieczyste
Ulice są brukowane
Patrzysz, grzechami, patrzysz, skaliste
Otchłanie przekleństwu dane
Krew życia a życie, znasz-li krwi wiele?
Oddanej poprzez modlitwę
Za lepsze ziemie; tutaj, w popiele
Gaśnie pragnienie przykre
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.