list
poukładałam nasze życie w swych myślach
jak dobrą powieść bez zakończenia
gdzie króluje tylko szczęście wieczne
lecz powiał nagle wiatr niezrozumienia
i zniszczył to co dla mnie było
najważniejsze
teraz upadłam na kolana
i zbieram skrawki wyśnionej bajki
tego co wypadło mi z rąk
niezdarnej miłości malarki
czy znów rozwinie się w moim sercu spokoju
pąk?
za dużo myśli w głowie się kotłuje
by zapomnieć przedsmak radości
skąpana w winie zauroczenia
wciąż wyliczam swe niedoskonałości
żeby zrozumieć niedosyt twego pragnienia
nie płaczę, bo łzy zastygły w ciszy
ukołysanej urażoną dumą
a gniew przysłania mi wspomnienia
żal jest wszystkich emocji sumą...
ten list i tak nie ma dla Ciebie żadnego
znaczenia...
Komentarze (1)
Bardzo smutny wiersz-list, pełen bólu, żalu i
rozpaczy...