Krok Wstecz

19 miesięcy zdala od rodziny i przyjaciół tomik pt " Co dzień tam,lecz gdzie indziej " J.M.

Uniosły dźwięk wypełnia pokoju ciszę,
trafia w me uszy jak lotka do celu,
co dzień go słyszę,
niechętnie podnosząc powieki,
te same barwy szarości widzę.
minuty na pamięć znane,
a wszystkie poranki podobnie poskładane,
jak gdyby zmiany w życiu nie były wszystkim udostępniane.
Gorącej kawy łyk, by odprężenia poczuć chwilę,
w martwym punkcie wlepiony wzrok,
rozum znów pokonuje długą milę.
Jestem tam,
gdzie wspomnienia na wierzch wypływają,
gdzie, przyjaźni ręce mocny uścisk mają,
a rodzinne tradycje na żelaznych zasadach się opierają.
Serce stawiam przy wszystkich i wraz z nimi kroczę,
w podzięce za słowa wsparcia otaczające,
zajść daleko bez tego, marne szanse,
tylko w ich oczach skazany na awanse.
Z kolejnym łykiem analizuje każdą ze wspomnień chwilę,
czego nie powinienem był czynić,
a cóż mogłem zrobić lepiej,
nawet najmniejszy szczegół powraca,
aby to co nie odwracalne i błędne,
w życiowe księgi mądrości wpisane,
a rozum bogatszy o doświadczenia i stare już kości,
nie popełniały tych samych już błędów z przeszłości.
Kiedy tak w tym stanie tkwię,
czas mknie,
ku przyszłemu dniu,
jakoby następny dzień rozpocząć tu.

autor

maly-jcl

Napisany: 2007-04-10 Dodano: 2007-10-31 00:25:40

Ten wiersz przeczytano 481 razy

Oddanych głosów: 6

Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie