Królowa Lodowatych Uczuć...
Wiara, Nadzieja, MIŁOŚĆ ...Potrafi Roztopić Lód...
Był Jednym Spośród Wszystkich...Taki
Sam Jak Inni...
Jednak Wyróżniało Go „Coś” Był
Inny w Środku...Dostrzegał To Czego Inni
Nie mogli Sobie Wyobrazić..
Widział Rzeczy Nie widzialne Gołym
Okiem..
Czy Był To Jakiś Człowiek o Nadzwyczajnych
Zdolnościach ?..Może Jakiś Przybysz z Innej
Planety...? a Może Był Wybrańcem...? O tuż
NIE!...Był To (nie)Zwykły Chłopak żyjący
między
Pięknem, a Prawdziwą
Rzeczywistością...
Dostrzegał Więcej Niż Inni...
Widział rzeczy Nie Widzialne..
Sięgał Dalej Niż Jego Wzrok..
To Były Jego Największe Zalety...Potrafił
Zobaczyć Wnętrze Bliźniego Swego..
Potrafił Gołym Okiem Zobaczyć To Co Skrywa
Serce...To Co Znajduję Się Na Samym Dnie
Serca: Smutek, Żal, Tęsknota Czy Radość..
Wszystko Widział..
Miał 18 lat...Kiedy Przytrafiło Mu Się
Coś Dziwnego...Siedział Sobie Jak Zawsze w
Swoim Pokoju...Zamyślony.. Stawiający Sobie
Ciągle Te Same Pytania..Ale To Nie Była Jak
Każda Noc...To Była Sądna Noc..
Nagle Wszystko Się Zatrzymało.. Czas
Przestał Iść.. Poczuł Się Dziwnie.. Czuł
Lekki Lęk Przed Nieznanym.. Nie wiedział Co
Się Za bardzo Dzieje.. w Głowie Krążyła Mu
Tylko Jedna Myśl..” Czy To...”
i Nagle Zobaczył , Tak Piękne Zjawisko ,a
Zarazem Przerażające...Że Jego Serce
Przestało Przez Chwilkę Bić...On Sam
Skamieniał...Nie Mógł Nic Zrobić...Nic
Powiedzieć...Po prostu Biernie Się Temu
Przyglądał Co Się Wokół Niego Dzieje...Jak
To Piękne Zjawisko Się Zbliża...Czuł Lekki
Lęk...Strach...Nie Wiedział Co Się
Dzieje...Jego Ciało Otaczał Lekki
Chłód...
-Na Jego Drodze Stanęła Królowa
Lodu...Kobieta Chłodna i
Odrzucająca...Mająca Serce Zimne Jak
Lód..
Po raz Pierwszy Nie Mógł Sięgnąć w Głąb
Serca Owej Dziewczyny...Nie wiedział
Dlaczego.. Bardzo Go To Zdziwiło.. Nie Mógł
Zobaczyć Jej Wewnętrznych Uczuć..Tak Jakby
Nie Miała Serca...
Czuł Się Jakby Coś Przenikało w Niego...Coś
Niewiadomego...Nigdy Tak Się Jeszcze Nie
Czuł...
Nagle Wszystko Pogasło i Zrobiło Się
Ciemno...Wokół Nic Nie Widać...Nic Nie
Słychać
Czy To Już Koniec...? Czy Może Początek
Końca...?-Zastanawiał Się
Na Jego Horyzoncie Stanęła Lodowa Dama
Wokół Której Wszystko Zamarzało.. Jej
Dotyk
Zamieniał Wszystko w Lód...w Martwy Lód...w
Lód Który Zamrażał Ludzkie Uczucia...
Zbliża Się Coraz Szybciej...Coraz
Bardziej Chłodniej Się Robiło...Jego Serce
Bije Dwa Razy Szybciej
Co To Może Być? Z Czym Mam Do czynienia?-
Zastanawia Się.. Stoi Gdzieś Gdzie Nie
Sięga Światło...Gdzie Wszystko Staje Się
Puste, Czarne Jak Otchłań Bez Dna.. i
Widzi Ją...Piękna Jak Anioł.. Jej Imię
Śpiewane Wszystkimi Językami Miłości...Lecz
Widział Też Strach w Jej Czarnych
Oczach....Które Były Bardzo
Charakterystyczne...
Poczuł Tak Jakby To Była Już Ostatnia
Droga Jego Życia...Poczuł Jakby To Była
Jego Ostatnia
Chwila Życia...Wszystkie Wspomnienia w
Krótkiej Chwili Przepłynęły Przez Jego
Głowę...Nagle Dziewczyna Stanęła Przed
Nim...w Oczach Jej Zobaczył Czarny Ocean
Pełen Tajemnic...Dlaczego Czarny ? –
Myśli Sobie..
Po Chwili Lodowej Kobiecie Spływają
Lodowate Łzy, Chłopak Zapytał "Co Się
Stało?"
To Są Twoje Zły, Łzy Cierpień.. Smutków ..
Miłości.. Szczęścia.. Nie Pamiętasz Już
Tych Wylanych Łez Za Swoje Smutki,Tych Nocy
Przepełnionych Oceanem Łez.. Tych Złych
Myśli...Każda Łza Była Inna. .Każda Łezka
Ukazywała Jego Różne
Uczucia...Przeżycia...Były To Chwile
Wycięte z Jego Życia.. Wszystko Tak Szybko
Się Wydarzyło..
Królewna Lodu Wręczyła Owemu Chłopcu
Czerwoną Róże, Ale Była Zamarznięta...
Zamarznięta Róża? Dlaczego Zamarznięta
?-Pyta Się... Dowiesz Się Kiedy Twe Serce
Gorące Jak Słońce...Zmieni Się w Lód Tak
Chłodny Że Aż Odporny Na Wszystkie
Przeciwności Losu...To Jest Klucz Do Bram
Niebieskich...
... Wnet Chłopak Zobaczył Przed Sobą
Czarnego Anioła z Kosą, Stanął Obok Białej
Damy ...,
Teraz Widział Przed Sobą Cały Świat
,Widział Wszystko Czarno Na Białym, Widział
Wady i Zalety...Miłość i Wojny, Przyjażń i
Wrogość, Miłość i Zazdrość- w Jednej Chwili
Zrozumiał Wszystko, Lecz Tą Wiedzę Zachował
Tylko Dla Siebie, Nie Mógł Się Tym
Podzielić z Nikim, Bo Na Jego Kosie
Widniało Jego Imię..
- Kim Jesteś?
- Ostatnią Chwilą w Twoim Życiu....
- Jak to Ostatnią? Dlaczego?
- Zostałem Zesłany Byś Nie Musiał Już
Nigdy Więcej Cierpieć, By Twoje Serce Nie
Musiało Patrzeć Na Ludzkie Cierpienia.. Byś
Spotkał Tą Jedyną Wybraną Spośród Miliona
Gwiazd
...w Niebie...!
Płakał Bez Łez... Nie Mógł Nic
Zrobić...Mimo Wielkich Niepowodzeń
Życiowych Nie chciał Odejść z Tego Świata..
Chciał Się Cieszyć Wolnością.. Lecz Nie
Dane Mu To Było.. Już Nigdy Więcej.. i
Tylko Zdążył Sobie Zadać Jedno Pytanie..
” Czy To Moja Wina Że Przedstawienie
Tak Szybko Się Kończy ? „
Czarny Anioł Zamknął Chłopcowi
Oczy...Zamienił Jego Serce w Martwy Lód..
Czerwona Róża.. Która Upadła Na Ziemie
Roztrzaskała Serce Chłopaka Na Miliony
Części..
Utracone Jego Uczucia, Wspomnienia,
Nadzieja, Miłość...Roztrzaskały Się Wraz z
Upadającą Różą..
Czarny Anioł Wyciągnął Dłoń.. Złapał Go
Za Rękę i Zabrał Do Krainy Odwiecznego
Snu.. Do Krainy Gdzie Ludzie Są Wiecznie
Młodzi.. Szczęśliwi.. Do Miejsca Gdzie
Wiecznie Trwa Miłość i Pokój...Przeniósł
Się Do Raju w Jedną Stronę!
Tyle Pytań...Żadnej Odpowiedzi...Tylko Przypuszczenia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.