Królowe rynsztoku
Już przez jakiś czas, brak mi słów. Brak mi siły by pisać coś wartego czyjejś uwagi. Ten wiersz to takie przypomnienie że jeszcze żyje i jak serce poczuje siłę to uderzy pięknym wierszem.
Dziwne myśli
dziwne słowa
Żółte głowy
Herbata lipowa
Liny zapuszczone na złote poręcze.
Chować sie ludzie, chować czym prędzej!
Las nas połyka, las burżułajowy.
Nic już po dzieciach ze słomianej
stodoły.
Dziś nie wystarczy ci słowo, za słowo.
Dziś już potęgą jest Przemysłowo!
I choć od dawna się na to zanosi,
To od niedawna trawa kryzysem rosii
Las sie nie łamie, burżuj jest zdrowy
lecz w tym rozpędzie pił maszynowych
sam swoje nogi pociachać może,
I złote kłody w rynsztoku kolorze
zobaczy szybciej niż sam się skapnąć
podoła
że sam leży w błocie od pasa do czoła.
Komentarze (2)
Bardzo ładny i dojrzały wiersz cieniowany sytuacją nie
tylko własnych uczuć i odczuć na tle niedojrzałej i
rabunkowej gospodarki człowieka chorobliwie zarażonego
chęcią zysku na siłę byle więcej dla siebie nie mając
żadnego spojrzenia w przyszłość i nie ważne że szkodzi
przyszłym pokoleniom,ale ważne że on zmieści się w
zaklętym kole rynsztokowego królestwa-jak to ładnie
nazwałeś..Bardzo się cieszę że jesteś tak
spostrzegawczy i ćma na Twoje oczy nie wchodzi,bardzo
wyraźne sformułowanie tego wiersza i nawiasem mówiąc
szkoda że nie wstawiłeś go we wczesnych godzinach
porannych-zyskał by wielu czytelników,a burżuje byli
już dawno tylko nie tak po chamsku widoczni jak
teraz-napisz Kamil jakiś wiersz ze swojego
życia-więcej o sobie nawet w przenośni-lub o
osiągnięciach ze swym młodszym bratem dobrym już i
wziętym piosenkarzem,co mam nadzieję was zobaczyć
21.06 na Poloni o godź. 10,10..Jeszcze do tego
wiersza-każdy wiersz jest wart czyjejś uwagi,tylko
wstawiaj to one same się obronią i myślę że dobrze
prowadzisz temat i nie chaotycznie,a to ma swoją
wartość..powodzenia
kiedyś czytałam Twój wiersz, ten nie odbiega, jest
bardzo ciekawy, choć nie lubię "pił maszynowych" to
herbatkę lipową mogę wypić, pozdrawiam nocką :)