kropla
Spłynęła po moim policzku na samą górę
aż do nieświadomości
Wędruję po niepoznanych drogach,
żebyś poznał co to ból zadany przez
ciebie
Bez życia nie ma smierci - powiedziałeś
kiedyś
a teraz mi możesz wytłumaczyć - czy bez
śmierci nie ma życia?
Kolejna łza wyżerająca delikatną skórę
Kolejna łza sucha aż do bólu,
a teraz mi powiedz, dlaczego znów
przyszedłeś
zadawać miłość?
czemu wciąż rzucasz ziarno na wyschniętą
ziemię?
nieczego się nie nauczyłeś?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.