Optymizm
Meble pokryte kurzem wspomnień,
Porozrzucane po mojej głowie.
Zaszczuta dusza siedzi w kącie serca.
Iskierka miłości już dawno zgasła.
Dźwięk śmiechu nie odbija się już echem.
Tylko łzy bezszelestnie wsiąkają w
ziemię.
Chcę znów usłyszeć śpiew ptaków,
Nie mogę już stać za mgłą samotności.
Przesycona nienawiścią do świata.
Chcę znów dotknąć świeżej trawy bosymi
stopami.
Dość już mam suchej gleby
Pokrytej cierniami dawnych błędów.
Chcę znów poczuć zapach wiosny
Wystarczy już smrodu ludzkich grzechów,
Z którymi ja nie mam nic wspólnego.
Usłyszeć? Dotknąć? Poczuć?
Za późno. Śmierć stoi już za progiem.
Za późno.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.