Kropla litości
Tak dawno Cię nie widziałam,
Nie słyszałam Twego głosu...
Już nie mówisz do mnie czule,
Że jestem Panią Twego losu...
Wieczorami cichutko płaczę
Prosząc o chwilę ukojenia,
Lecz moje uparte serce
Wciąż zatraca się
We wspomnieniach...
Nawet oczyma wyobraźni
Widzę doskonale te chwile,
Gdy mogliśmy być ze sobą stale.
W uszach echem dudni słowo "kocham",
Choć ostatnio nie mówisz mi go wcale...
A ja spragniona Twej miłości
Czekam na kroplę litości -
Na kilka czułych, ciepłych słów,
Chcę czuć Ci się potrzebna znów...
Komentarze (19)
piękny wiersz, ale smutne, że peelka musi tak się
prosić:) pozdrawiam
Pogoda chyba taka - albo sami nieszczęśliwi wiersze
piszą...
I co tu począć
niech zacznie gadać
same smutki dzisiaj
pozdrawiam słonecznie
Bardzo smutny tekst. Może to tylko chwilowe
ochłodzenie w związku, które warto przeczekać. Jeśli
uczucie partnera wygasło, nie warto czekać na litość.
Jak powiedział Bolesław Prus:
"Litość jest to uczucie równie przykre dla
ofiarowującego jak i dla przyjmującego. " Miłej
soboty.