Kropla litości
Tak dawno Cię nie widziałam,
Nie słyszałam Twego głosu...
Już nie mówisz do mnie czule,
Że jestem Panią Twego losu...
Wieczorami cichutko płaczę
Prosząc o chwilę ukojenia,
Lecz moje uparte serce
Wciąż zatraca się
We wspomnieniach...
Nawet oczyma wyobraźni
Widzę doskonale te chwile,
Gdy mogliśmy być ze sobą stale.
W uszach echem dudni słowo "kocham",
Choć ostatnio nie mówisz mi go wcale...
A ja spragniona Twej miłości
Czekam na kroplę litości -
Na kilka czułych, ciepłych słów,
Chcę czuć Ci się potrzebna znów...
Komentarze (19)
Nie czekaj zbyt długo. ..może lepiej wymienić na
czulszy model? :). Piękny wiersz. Pozdrawiam.
Nie trzeba mi pocieszenia, dziękuję i ciesze się że w
większości się podoba:*:)
nie wiem jak Cię pocieszyć, ale piękny wiersz*
pozdrawiam
Smutny aczkolwiek piękne wiersz. Pozdrawiam :)
znam to niestety .. wiersz bardzo ładny bo i smutek
potrafi być piękny niestety
Płaczliwe to,a już błaganie o litość zamiast miłości
raczej nie wróży niczego dobrego dla PL-ki. Tytuł
fatalny.
Kochać i tęsknić,to rzecz naturalna,ale litość z
pewnością nie jest w związku wskazana,tak sądzę.
Wiersz ciekawy i smutny zarazem.
Miłego dnia życzę:)
Bardzo smutny ale piekny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
dziękuję... a smutno jak zwykle w moim poziomkowym
pamiętniku...
też smutno.. piękny wiersz:)pozdrawiam
Tak pięknie, ale smutno...
Pogoda (u nas "bombowa")
niech tak będzie jak w ostatnim wersie
pozdrawiam
Potrzebna zaduma i duma w tej prośbie o miłość +)
Przemawia ten wiersz:-)Pozdrawiam.
Smutno u ciebie, może peelka powinna powiedzieć co ja
gnębi i czego jej brakuje. Pozdrawiam serdecznie.