krótki wywód o prawdzie...

Asie, zauważ, że od czasu Twojego chamskiego
komentarza do mojego wiersza , w którym pokazałeś jego
kompletne niezrozumienie i swoją ogólną ignorancję ,
ja nie przejawiam żadnego zainteresowania ani Twoimi
komentarzami, ani Twoimi wierszami. Proszę więc , byś
się tym samym zrewanżował i mi. I jeszcze jedno. Drugi
raz mnie nie zmusisz do opuszczenia portalu.

pytać warto, ale odpowiedzi i tak nie znajdziemy.
Zawsze będzie jakieś ale...

Presji, a to dobre, to mnie rozbawiłeś.

O to mi chodziło. Już dawno postanowiłem , że nie będę
ulegał Twojej presji.

Nic już nie twierdzę, nie zamierzam kontynuować
bezsensownej dyskusji i śmiecić Autorce.

Na jakiej podstawie twierdzisz , że ja uważam siebie
za alfę i omegę albo za kogoś doskonałego?

Wybacz, masz rację Kornelu że nie zjadłam wszystkich
Twoich rozumów,
ale w przeciwieństwie do Ciebie mam świadomość, iż nie
jestem alfą i omegą, pocieszam się również iż
większość ludzi ma tak samo jak ja, bowiem ludzie są
ułomni, ale ja lubię ludzi niedoskonałych, bo nie są
oni sztuczni, tylko naturalni.

wolnyduchu mylisz podstawowe pojęcia i nie rozumiem w
jaki sposób, znając chociażby moje komentarze, możesz
imputować mi tak głupie poglądy. Oczywiście , że
miałem na myśli nie materialistów w rozumieniu ludzi
łasych na mamonę , ale ludzi o materialistycznym
poglądzie na świat (przeciwieństwo idealizmu). Może
trochę poczytaj zanim będziesz krytycznie komentować.

osobom

Dobrze jak zwykle tutaj napisany wiersz, do
zatrzymania,
poza tym msz stawianie znaku równości, między
ateistami i materializmem to kompletne
nieporozumienie, znam ludzi niewierzących, którzy nie
są materialistami, a duchowość też nie jest msz li
tylko tożsama z wiarą lub jej brakiem.
Pozdrawiam P.S Cenię Howkinga za jego umysł, ale nader
wszystko za to jego bohaterską waleczność z potworną
chorobą, mimo której nie tylko egzystował, ale jeszcze
pisał prace naukowe. Kłaniam się bardzo nisko takim
osbom.

wiersz świetny;
a tego który napisał poniższy komentarz to chyba
niejaki Bóg opuścił;

Codziennie stykamy się z tyloma różnymi wzajemnie
sprzecznymi twierdzeniami na każdy temat. Nie da się
wykluczyć, że któreś z nich jest prawdziwe. Albo, że
jest niezafałszowanym przez ludzi przekazem od Boga.
Ale lepiej nie dochodzić do tego które. Bo jeśli w
jakichś świętych księgach znajdziemy Prawdę objawioną,
nie można wykluczyć, że ktoś inny w innych świętych
księgach znajdzie inną Prawdę objawioną. A to jest
prosta droga do wojen religijnych...

Niewiedza nie jest wystarczającym usprawiedliwieniem.
Ale wolna wola :)

...znam takich, którzy myśleli, że są mocni...wyszło
jak zwykle

dzięki za odwiedziny:))

Prawda jest zbyt ciężka dla słabych...
Pozdrawiam :)