Krótko o Tobie
Dla fanów Tokio Hotel :)
Światło reflektorów,
Plastikowy uśmiech,
To nie Ty,
To Twój klon rani tak mocno.
Chcecie blond słodkiej jak miód,
Chcecie punka ostrego jak nóż.
Mówicie Jej co mam robić,
To Ją mnie przerasta.
Chcecie tekstów na miarę
Beatles’ów.
Grania niczym Marilyn Monroe.
„Nie chcę być w centrum słów,
Nie chcę być na forum świata.
Nie jestem człowiekiem za jakiego mnie
macie”
Chcesz być tylko sobą…
Sobą na zawsze.
Bo to nie dla Ciebie…
Spójrz przez okno.
Widzisz szare ulice
i ludzi goniących za pieniędzmi.
Kiedy widziałeś szczery uśmiech?
Już nie pamiętasz?
To było kilka lat temu.
Tak, pamiętasz to dobrze.
Byłeś jeszcze dzieckiem.
Dzieckiem któremu było obojętne czy
pada,
Czy świeci słonce.
Dzieckiem, dla którego nie liczyło się
nic.
Najważniejsze było to czy brat jest przy
Tobie.
Ale teraz… gdy brata już nie ma,
Nie ma przyjaciół przy Tobie,
Zamykasz się w ciemnym pokoju,
chociaż boisz się ciemności…
chowasz twarz w dłonie.
Nie wierzysz w to co się stało.
„A miało być tak pięknie”
powtarzasz wciąż.
Miało ale nie jest i już nigdy nie
będzie.
Już nie ma blasku w Twoich oczach,
Nie ma radości w spojrzeniu,
którym zniewalałeś wszystkie
dziewczyny.
Jest tylko Twój marny cień.
Ciebie nie ma, tylko Twój mały, czarny
cień.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.