Kruchość życia
Wiedzcie, że dla poety jedna tylko droga: W sercu szukać natchnienia i dążyć do Boga!
Nie umyli rąk umarli,
inni mają starannie umyte
i wyperfumowane ręce.
Siedząc wygodnie w fotelach
z filiżanką w dłoni odmieniają zdanie
- to nie ja, to on, to ona, to tamten.
Do czego zmusza nas świat?
Do umywania rąk i obojętności?
Do obłudy i kłamstwa w każdym słowie?
Do czego dążymy tak na prawdę w życiu?
Tysiące pytań i tysiące odpowiedzi...
Ale co mam wybrać, żeby nie popełnić
błędu?
Wciąż w biegu, w pogoni za bytem.
Gdzieś po drodze zagubiony ludzki
instynkt.
Jeżeli szukasz hamulca jest już za
późno!
Nikt już nie wyhamuje tej górskiej
kolejki...
Na pewno nie człowiek, na pewno nie
teraz!
Brniemy gdzieś w nicość, bez
perspektyw..
Rodzimy się i umieramy...
Czas nieubłaganie biegnie,
napędza tę lokomotywę,
w widoczny już sposób
- dziś niedziela, jutro piątek.
Otwórzmy oczy,
Dopóki możemy to zrobić!
Komentarze (29)
A co zrobić po tym jak już się te oczy szeroko
zamknięte otworzy? Chciałbyś nadać każdemu ludzkiemu
bytowi głębszy sens. Nie wszystkie byty są na to
gotowe. Pozdrawiam :)
refleksja ....ale też i nadzieja
pozdrawiam:-)
Bardzo obrazowo o kruchości życia, instynkt mówi mi,
że wiesz o czym piszesz.
Nie podoba mi się.
ciekawy godny przeczytania wiersz ... pozdrawiam +
Jak żyć? Któż na to pytanie odpowie? Przez całe życie
zmaga się z nim człowiek! Pozdrawiam!
to życie jakze one ulotne bywa...
Jakżeż mnie ten wiersz pobudził,wzruszył, dał do
refleksji, taki mały poemat o wszystkim -gratuluję i
cieplutko
pozdrawiam!
Trafny tytuł :0 życie jest jak bańka mydlana:)))
Moralizatorsko.
Świetny, refleksyjny wiersz
Pozdrawiam autora ;D
Kurde. mówiąc kolokwialnie - naprawdę daje do myślenia
!
Wiersz, jak apel, wiersz mówiący wiele, wiersz dający
nadzieję jednak, że może coś jeszcze się da zrobić!
"Nikt już nie wyhamuje tej górskiej kolejki...
Na pewno nie człowiek, na pewno nie teraz!"
- też czasem tak myślę, ale nie tracę wiary w
człowieka. Wezwanie, które kończy utwór mówi mi, że
ty też..