Kruki...
moje życie...
Znam
mowę kamieni
gdy w oddechu
zimnych ścian
gaśnie dawny
oczu blask
świt
w krainie cieni
utopiona w szklance łza
noc umarła
setny raz
wiem
dzień nic nie zmieni
będzie tak
jak nie ma być
kilka spraw
a potem sny
czas
na brzegu lustra
kładzie puzzle
nowych dat
jakiś wiersz
i Twoja twarz
Komentarze (16)
Jestem pod wielkim wrażeniem:)
..mowa kamieni, oddechu zimne sciany// interesujaca
interpretacja mysli, wspomnien, zagadnien dnia
terazniejszego. Ciekawa konstrukcja wiersza, milej
Veny :o)
Piękny wiersz o głębokim przesłaniu.Trafił we mnie ...
nic nie dodam, ponieważ me myśli krążą teraz tylko nad
taflą lustra...
Każde słowo jest skrupulatnie dobrane , ma swoje
miejsce i sens! Naprawdę jestem pod wrażeniem!
Piękny wiersz, poezja wyższego lotu, każda zwrotka
skłania do przemyśleń nad życiem, nad sensem tęsknoty
i dniem jutrzejszym, gratulacje !!
...piękny...bo i cóż więcej powiedzieć
świetny wiersz!!! naprawdę cudownie dobrane słowa,
metafory i epitety... wyrazy podziwu:)
Piękne i smutne:(( To zastanawiające dlaczego tak
wiele osób zgadza się na "dzień nic nie zmieni
będzie tak
jak nie ma być" :((
smutkiem malujesz obrazy znudzone, wyblakłe
wspomnienia, które jeszcze w lustrze wyobraźni mogą
cieniem się objawić....
Piękny wiersz , napisany z dużym wyczuciem nastroju
przemijania. Moje gratulacje.
czas na brzegu lustra kładzie puzzle nowych
dat....świetnie napisane....
śliczny wiersz niesamowicie dobrane słowa....naprawdę
podoba mi się...
czas na brzegu lustra kładzie puzzle... prawda piękna
a wiersz bardzo dobry w treści i formie
tęsknota utopiona w szklance,dzień kolejny trwania,noc
sama płacze,i ta twarz w snach ukochana...piękne Twoje
wiersze...i smutne...
Powiało chłodem. Na szklance pojawił się szron, ale...
jest nadzieja... :)