Krwawa mapa
Awantura w domu,
krzyki,szarpanina...
A jutro znowu do złego
najpiękniejsza moja mina...
Widzę wszędzie krew,
spływa,cieknie,kapie...
Szybko,póki nie zapomnę
zaznaczyc żyletką na mapie...
Na zachód od ramienia ból,
na południe od płaczu strach..
Teraz pora na rozpacz i gniew,
jedna kreska,ciach ciach!
I znów to zrobiłam...
Teraz się wstydzę...
Patrzę na rany...
Tak się nienawidzę....
autor
czarna_lilia
Dodano: 2007-12-09 16:53:39
Ten wiersz przeczytano 928 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Piekny,obrazowy.. +
bardzo dramatyczny ten twój wiersz mówiący o twojej
bezsilności,a przecież tak nie musi być...pozdrawiam+
najtrudniej przyznać się do tego, że się źle
zrobiło...
przychodzi taki czas gdzie już nie możemy dalej,
poddajemy się... i nic w tym dziwnego. Wiersz dobry,
smutny i nietypowy