Krzyk duszy..
Krzyk bólu w duszy dzwięczy
dlaczego ten ból tak męczy
samotna ale nie sama
brocząca i ciemna serca jama
Usta strachem spętane
dlaczego tyle zła mi dane
niczym Syzyf dzwigam ciężary
nie ma końca i nie ma ich miary
Udręczone oczy tyle łez wylały
wzrok ciężki i otępiały
bez miłości życiu rzucona
matka..kochanka..żona?..
Rozpacz w sercu utkwiła
czasem jakbym nie żyła
uciec..zniknąć daleko gdzieś..
gdzie nie ma bólu i łez
Nie ma dla mnie życie litości
skazując na resztę dni bez miłości
nie sama a obolała w swej samotności
Z nadzieją.. ufam Ci Króliczku..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.