Krzyk róży
zapomniałam już że jesteś
że masz jakieś imię
już nie ocierasz moich łez
nie ma cię choć wołam
pustą nocą bez złotych gwiazd
wciąż idę szlakiem mgły
nie czuję twej obecności
zdeptałam jakiś kwiat
nic nie rozświetla ciemności
tak musi wyglądać
piekło usłane różami
kolce ranią serce
duszy mej dawno już nie ma
umarła z księżycem
błagam o światła ciepły blask
dłoń co rozproszy mrok
Aniele Boży Stróżu moj
bardzo proszę Cię wróć
Komentarze (17)
Duży plus.. Nie podpisuje się pod słowami Karla, jak
zawsze mnie rozbawił . Pozdrawiam...
Nie histeryzuj! Przecież stoi z tyłu,
nigdy nie opuszcza nas w potrzebie...
chyba że jesteś – coś jesteś -
przyznaj się! Co zmalowałaś?
Pozdrawiam serdecznie