Krzywa mina
Za maską twarzy nie mogę skrzywić
Szantażem straszą że stracę prawa
Nikt krzywej miny u mnie nie widzi
Że bez szczepienia już nie polatam
Więc wizja igły wisi nade mną
Gwarancji żadnej że mnie ochroni
Mam przyjąć zastrzyk zupełnie w ciemno
Przyjdzie mi zaraz odejść w agonii
Z całego świata dochodzą słuchy
Że wśród seniorów pierwsze ofiary
I powolutku ścielą się trupy
Lecz ślepi nadal nie dają wiary
Będą musieli mnie chyba związać
Bo nie pozwolę wbić sobie igły
Tak łatwo życia swego nie oddam
Nie zrezygnuję z wolności nigdy
Komentarze (50)
Joanno i to jest w tym wszystkim
najgorsze...pozdrawiam :)
waldi hahah...ah ta Twoja żoneczka :D pozdrawiam oboje
:)
Andrzeju dziękuję za troskę hahah...:)) pozdrawiam
Najkuś dziękuję ślicznie chyba zacznę ćwiczyć
karate...:))))
...a póki co to gryź,kop i pluj jakby siłą
chcieli:))pozdrawiam dobrze ci idzie.
Cóż powiedzieć miła Muzo Jowiszowa
Co doradzić może moja siwa głowa
Może że w tym taka ma o przechodniów troska
że zasłaniam maską koniec mego noska
Wolność cenniejsza jest od złota ... ja już dzisiaj
rano krzywą minę miałem nim maseczkę założyłem w pysk
od żoneczki kochanej dostałem ...bo o dwunastej rano
wstałem ...a ona mówi... że to południe ...itd
...pozdrawiam serdecznie ...
jesteśmy między młotem a kowadłem
i nie wiemy co dalej,
pozdrawiam serdecznie:)