KRZYŻ WOTYWNY
Są tacy co dźwigają podwójne ciężary swoje i czyjeś grzechy.Im poświęcam i tym co nieczuli na to.
ufność w górze pokłada
wyniesiona nad okolicę
święta za intencje
pielgrzym niesie każdy
ten pełznie przy ziemi
podwójnie niesie codzienne
i brzemię twoje które zdjął
z ciebie bezdusznego
bo jak odczujesz gdy tylko
przygarniasz do siebie
pustka w sercu zapełniana
zdobyczą wciąż inną dla próżni
los kładzie najbliższych
aby żyć wygodnie niefrasobliwie
śmierć machnięciem ręki
filozofią swoją zakrywasz
zabawę człowiekiem
o wstawiennictwo u Boga
w przemienienie wnosi wędrowiec
bo niebyt zmiłowaniem tylko
wnosząc o odnowę duchową
i nawrócenie bo On wie
czy wybaczyć trzeba miłosierdziem
bo zmiłowanie tylko w Miłości
człowiek nie pragnie trudu
innych nosić bo sam nie
dotknie duszy obciążonej
krzyż dziś stawia z epitafium
by grzeszne było sprawiedliwie
osądzone u Boga to zmiana
w tym krzyżu los podzielony
waga dla potomnych
miłość i żarliwa za ciebie
modlitwa
/UŁ/
napisany Białystok,lipiec 2009 ula2ula
Komentarze (20)
"bo zmiłowanie tylko w Miłości"- piękny wiersz.
Bardzo dobrze zrozumiałem ten wiersz i chyba dla tego
że wbrew własnej woli pozostaje i mi dźwigać taki
krzyż i wcale nie w przenośni,ale takie jest właśnie
życie i wola Boża,a na koniec musimy jeszcze czekać
wszyscy do sądu ostatecznego..powodzenia
Żeby brać trzeba umieć dawać, dawać tak by nie ranić,
a miłość rodzi miłość, pozdrawiam.
prawda, że niejeden taki podwójny krzyż dźwiga, bardzo
często wbrew swej woli, bo inaczej nie potrafi.
Oj tak, to wszystko prawda.