I KSIĄŻĘ ROZBIŁ SIĘ NA AMEN...
Serce bić przestało w strumieniach ciszy
marzenia spłynęły szeptem kropli dwóch
zastygł uśmiech i tylko śpiew treli
usłyszy
w niebo nieruchomo patrzy na biały puch
dniami nocami śniąc ich ukochane chwile
wzruszone słońce policzki chłodne pieści
wokół marzeń smutne unoszą się motyle
lśnią blaskiem pięknych miłosnych treści
śliczna laleczka tańcząc w lustrach snów
z zachwytem skrycie spogląda na księcia
on różą musnął jej duszy i razem są znów
łzy popłynęły ciepłe i utonęli w
objęciach
w iskrach spojrzeń ich miłość nietykalna
w splotach myśli w dotyku śnieżnej bieli
otuleni w delikatność historia
niebanalna
wiatr zaszumiał cicho lata się nie
widzieli
on jej księciem ona wszystkim dla niego
spójrz w jego sercu wciąż tańczą motyle
melancholia w żyłach nie pytaj dlaczego
kroplą płyną po policzku cudowne
chwile...
https://www.youtube.com/watch?v=KNslbkpb2Tg
&ab_channel=magicisland69
Dla kochających bezgranicznie..
Komentarze (5)
Cudna melancholia. Pozdrawiam cieplo ❤
Jezeli mozesz prosze o kontakt :)
Pięknie i melancholijnie :) Pozdrawiam Motylu :)
Piękne wersy. Pozdrawiam.
takie wspomnienia nigdy nie umierają.
Pozdrawiam.
Wspaniała melancholia.
Pozdrawiam cieplutko, NOCNYMOTYLU.