z księgi wiatrów
w porywistym wietrze
niebo rozrzuca kartki
słowa mrużą oczy ze zmęczenia
jest jeszcze samolot
uczepiony białej wstęgi
potem atramentowa cisza
wyjechałaś
kilka godzin lotu stąd
zamieszkałem między książkami
twój koc czytam na dobranoc
czasem mruczy kot
w rękopisie
po drugiej stronie wiersza
autor
marekg
Dodano: 2023-11-17 23:50:02
Ten wiersz przeczytano 341 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Rozczuliłeś mnie, pięknie napisane.
Pozdrawiam :)
Bardzo, bardzo.
Bardzo ciekawie oddane emocje.
Miłego weekendu:)
jak zwykle= świetnie!
Zachwycasz!
Poezja!
Serdeczności przesyłam