Księżyc
Srebrny rogalik
Zagląda
Przez okno
Pokoju mojego…
Oświetla
Mdłym światełkiem
Moja twarz…
Widzi moje łzy,
Niczym diamenty
Małe,
Spływające
Po mym policzku
I spadające
Na poduszkę
Jedna obok drugiej…
On dodaje mi otuchy…
Michałowi M
autor
Kaczorusia
Dodano: 2006-03-13 18:23:04
Ten wiersz przeczytano 572 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.