***Księżyc powiernik***
Miłość przychodzi miłość odchodzi Miłość to taki dziwny stan Czasem rozwesela a czasem zasmuca Sam nie wiesz jaka ona jest Czekasz i czekasz Już sił Ci brakuje Aż może wreszcie rezygnujesz I ona znowu pojawia się.... Miłość czym ona tak naprawdę jest???
Pusta ulica
I puste serce
Gra świateł nad głową wiruje
Muzyka duszy żałobną pieśń wygrywa
Gwiazdy już chylą się do snu
Jeszcze księżyc tylko spać nie może
I razem ze mną wspomina…
O Tobie o mnie o życiu o łzach
O wszystkich już z dawna przelanych
słowach
O uśmiechach
O gestach
O rękach, co tuliły się do siebie, co
dnia
O pocałunkach składanych na ustach z
wieczora
Gdy aleją zakochanych, para szła
Księżyc to wszystko pamięta
Powiernik serca tajemnice głęboko gdzieś
chowa
Księżyc powiernik nie chodzi spać
On czuwa nad zakochanymi
On czuwa by ta noc była tylko dla nas
Puste ulice i serce puste
Jeszcze tydzień jeszcze dwa
Może miłość kiedyś przyjdzie
Może będzie tak jak w bajkach
Może gdzieś Książe na białym koniu
Czekać będzie u mieszkania bram
Może akurat teraz, tej nocy
Przyjdzie pod okno
I razem z nim na białym koniu ucieknę w
dal
Może…
Księżyc odpowiedź zna…
Może jeszcze jedna noc, może miesiąc, może
dwa
I serce wypełni miłości czar…
Dla mnie... dla Ciebie... dla wszystkich was!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.