Kto kogo
Chodzące nieszczęście
Raz mu się udało
spotkanie ze szczęściem
(bo zwykle fruwało)
I nieśmiało człapie
żeby go nie spłoszyć
staje przed nim drżące
i zamyka oczy
Blask go mocno razi
lecz tak bardzo pragnie
wzbić się choć raz w górę
myśli - szanse marne
A szczęście tak duma
muszę je zarazić
bo inaczej ono
gotowe mnie zgładzić
autor
ewaes
Dodano: 2017-05-25 21:02:41
Ten wiersz przeczytano 1080 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
@promieniu - - dziękuję, tak na pewno przeznaczenie...
My możemy sobie zaplanować że wygra szczęście a tu
skrzydło się złamie i trach! :)
@wandaw - - no dokładnie, i mogą chodzić w parze,
prawda? :) :)
No wlsnie, o to jest pytanie , czy szczescie
nieszczescie, czy nieszczescie szczescie pobije,
zwyciezy.:)Czy o wszystkim, decuduje, nasze
przeznaczenie?
Pozdrawiam Ewo,:)
@anula--dobro i zło a szczęście i nieszczęście to
niekoniecznie to samo... Ja dobra nie jestem ale za to
jaka szczęśliwa! :) :)
oj te nieszczęścia to potrafią, niestety :(
Przeciwieństwa się przyciągają wiec może się wzajemnie
nie zniszczą tylko szczesciem zarażą
łap bąbelki Ewuś za szczęscie ;)
ja już nie pamiętam
kiedy coś wypiłem
chyba nawet o tym
ostatnio nie śniłem:)
W Raju się zaczęła ta walka, szczęścia z
nieszczęściem, a zakończyła pono Chrystusa
zejściem, teraz wszystko w naszych rękach,
wiara Nas prowadzi, jej zasad przestrzegać
nigdy nie zawadzi.
@jote - - dziękuję :)
@krzychno--wlasnie skończyłam pić :) :) i po
mojemu(nie po winie) to zawsze szczęście wygrywa...
:)
Wielkie to szczęście z nieszczęściem...
Pozdrawiam:)
szczęście w tym nieszczęściu
i daj temu wiarę
żeby było dobrze
wypij wina czarę:0
Pozdrawiam Ewuś:)
Ciekawie, lekko i refleksyjnie
:)
ciekawa refleksja pozdrawiam