Kto w lesie nie śpi?
Biegłam do ciebie, lesie,
opowiadać żale,
ty byłeś zajęty
bujaniem, szeptaniem.
Gdy braliśmy oddech
w ciszy leszczynowej
niewidzialne skrzydła
brzęczały dokoła.
Pająk pracowicie
tkał srebro w paprotce
misterne mandale
rwane wielokrotnie.
Kamień krył tajemne,
stoickie milczenie
poplątany żywot?
wieczne porzucenie?
Leśni wiodąc zgodnie
święte prawo życia
żal mi rozproszyli,
trzymali w zachwytach
i pewno bym wrosła
w owo zachwycenie
lecz mi się zdarzyło
to, co
Telimenie!
Komentarze (18)
Kto w lesie nie śpi?
Ja wiem kto śpi:) ale to inksza inkszość;) Pozwoliłam
sobie na małą prywatę, coś mi się przypomniało i
dlatego:)
Co do wiersza, ładny obrazek, podoba mi się. Bardzo
fajna trzecia strofa, ale w tych dwóch wersach AAnanke
coś mi zgrzyta
"Leśni trwając swoje
święte prawo życia"
trwając?
ja bym tu widziała słowo np tkając
coś w ten deseń.
Pozdrawiam.
Super!!!
Pogodnego weekendu:)
:)