Kto w lesie nie śpi?
Biegłam do ciebie, lesie,
opowiadać żale,
ty byłeś zajęty
bujaniem, szeptaniem.
Gdy braliśmy oddech
w ciszy leszczynowej
niewidzialne skrzydła
brzęczały dokoła.
Pająk pracowicie
tkał srebro w paprotce
misterne mandale
rwane wielokrotnie.
Kamień krył tajemne,
stoickie milczenie
poplątany żywot?
wieczne porzucenie?
Leśni wiodąc zgodnie
święte prawo życia
żal mi rozproszyli,
trzymali w zachwytach
i pewno bym wrosła
w owo zachwycenie
lecz mi się zdarzyło
to, co
Telimenie!
Komentarze (18)
Ślicznie zapierasz nas w przyrodniczy świat.
:) Pięknie piszesz.
Leśne zachwycenie i mi się udzieliło :)
Zgrabnie opisany romans z lasem. Zaskoczenie wyrwało
mnie rozmarzenia :)
Pozdrawiam z uśmiechem ;)
Wspaniały wiersz,przepiękne widoki słowem
malowane,serdeczności dla Ciebie :)
Lubię takie wiersze. Piękny
Pozdrawiam serdecznie :)
:))) jednym słowem, mrówki Cię oblazły.
A podziw nad naturą pieknie Ci się udał, od razu
przypomniał mi się moj dzisiejszy marsz. Wyszłam rano
o wpół do siódmej, szłam wśród szpaleru lip. Lipy
kwitną, a w nich szum tak donośny, ze ho, ho:) A kto
to? A pszczółki, miodek nam będą lipowy robiły. Jak ja
dawno Cię nie widziałam... To miłe, gdy przybywa Ktoś,
z kim sie fajnie rozmawiało.
Ale fajnie!:)
:)
Bardzo.
Pozdrawiam:)
krzemanko, dziękuję za wskazanie oczywistego błędu i
sugestie
i Tobie tetu za uwagę,
wszystkim komentującym za czas poświęcony rymowance.
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam.
świetnie z humorem nawiązującym do znanych mrówek
Telimeny:-)
pozdrawiam
Dołączam do czytelników, których wiersz zatrzymał. Do
fragmentu, który wskazała Tetu taże mam uwagę, nie
tyle do czasownika "trwając", co do "rozproszyły" i
"trzymały". Skoro mowa o "leśnych" (rodzaj męski) to
czy nie powinno być "rozproszyli" i trzymali"? Zamiast
"w leśne zachwycenie" czytam sobie "w owo
zachwycenie", aby uciec przed powtórzeniem. Wiadomo,
że to czytelnicze sugestie, a nie rady eksperta.
Miłego wieczoru:)
Wiersz w tonie dobrego humoru.
Ładnie ujęty temat.
Pozdrawiam.
Marek