Ktoś puka?
Czy ktoś puka?
Puk, puk.
Halo? Proszę.
Witam!
Kim jesteś?
Śmiercią.
Przepraszam ale cię nie znam.
O tak!
Nie znasz mnie dopiero mnie poznałaś.
Aha jak masz na imię?
Mówiłem śmierć.
A na nazwisko?
Cóż nie wiem,
może pożegnanie?
O tak może być.
A więc co cię tu do mnie sprowadza?
Cóż może nie wiesz,
ale gdy ja przychodzę,
to osoba do której przyszłem,
odchodzi do nieba.
Ale ja nie chcę,
ja chcę jeszcze tu pomieszkać.
Ja mam rodzinę,
ja mam pracę.
Ja nie mogę.
Każdy może.
A więc idziemy....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.