Któż jak nie Ty to wszystko...
Szukałaś Boga całe swoje życie
Mimo ciężkich chwil szczęście Ci
ofiarował
W podzięce codziennej modliłaś się
skrycie
By Cię wysłuchał i się uradował,
Lecz nie wiedziałaś gdzie możesz Go
spotkać
Choć w kościele wisi jakże piękny obraz
A chciałaś poczuć tą niezwykłą głębie
Różaniec w dłoniach złapałaś czym
prędzej,
Potem już potok łez bo nie było odzewu
Smutna w kąciku bezradnie siedziałaś
On dla Ciebie znak zesłał z nieba
Ty od dziś już wszystko zrozumiałaś,
Przecież jak mogłaś wcześniej nie
wiedzieć
Tak mało z nas w zasadzie to pojmuje
Boga widzisz w każdej napotkanej rzeczy czy
osobie
W oczach dziecka i któż jak nie Ty to
wszystko zrozumie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.