Ku niebu ...
Uleciała ku niebu,
Dusza ...
Obijając się o strzępy pogrążonych w
przeszłości myśli
Niszczonych wspomnieniem.
Uleciała ku niebu,
By usłyszeć ostatni już raz ...
Krzyk zdławiony
Zbliżającej się samotności,
Okraszonej przerażeniem.
Palący się płomień życia przygasł
I nastał mrok ...
I cisza, a wśród niej głos
Deptanego serca.
Uleciała ku niebu,
Dusza ...
Ku swojemu przeznaczeniu
Znacząc drogę doznaniem i pragnieniem
Tworzonych wśród myśli
I dla myśli ...
Uleciała
By odrodzić sie ze wspomnień,
By zacząć żyć od nowa,
By zacząć marzyć,
Śnić.
Uleciała ku niebu,
Pogrążona w czerni.
Powróciła inna - odmieniona
Namaszczona ...
Nadzieją.
Komentarze (1)
Namaszczona nadzieją.Ładny.Pozdrawiam.