Ku pamięci najlepszemu
Drogi kończą się w polu
zaciera horyzont, błękitne niebo
i żółte pole odrywają od siebie
Nadciąga stado kruków
już nie ma części, ani całości
nie ma bliskości, nie ma dali
jest nieuchronna katastrofa?
To tęsknota za nieskończonością
konwulsyjne pociągnięcie pędzlem
ślady pełzające, wijące, biegnące
kręte, faliste, krzyżowe...
i ta żółta ciemność
Ostatni akord zespalający
wszystko, naturę, sztukę, życie
i śmierć, w tę jedną potęgę bytu.
"Kruki nad polem zboża" jedno z najdoskonalszych dzieł Van Gogha
Komentarze (19)
pięknie okazane odczucia na temat obrazu :)
Ciekawy szczególny wiersz. Z uznaniem +!
Jeśli nawet ktoś nie widział tego obrazu, to już może
zobaczyć...poprzez Twój wiersz...Pięknie!
Wspaniale oddany hołd obrazu za pomocą wiersza,
ciekawie "malujesz" słowem