Kula Kłaków
Siedzący przyjaciel, jak skala
niezmienny
Chyba, ze losu pocisk energii, sen zburzy
kamienny
Pędzi i krzyczy, a każde zdanie w litości
bezmiarze
Wyrzuca jak sęki z deski bednarze
autor
Asmrod
Dodano: 2008-03-05 21:17:57
Ten wiersz przeczytano 523 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.