Kulawa stonoga - bajka
Przyszła do lekarza,
kulawa stonoga.
Proszę o poradę,
bo boli mnie noga.
Lecz która, to nie wiem,
mam ich przecież dużo.
Wszystkie są tak ważne,
i pomocą służą.
Doktor wziął słuchawkę,
osłuchał jej nogi.
A po krótkim czasie,
wyrok wydał srogi.
Noga bardzoo chora,
długie jest leczenie.
Bądź dzielna stonogo,
zalecam leżenie.
Na tydzień calutki,
gips tobie założę.
Uwierz mej koncepcji,
że to ci pomoże.
Stonoga jak tylko,
słowa usłyszała.
Zdziwiła się wielce,
potem roześmiała.
Ja mam leżeć w łóżku,
oj, doktorze drogi.
Chora tylko jedna,
reszta - zdrowe nogi.
I poszła czym prędzej,
bo już zapomniała.
Na którą, z nóg wielu,
wcześniej utykała.
Irlandia
Komentarze (8)
;-) ot. tak... lepiej omijać lekarza z daleka ;-)
fajnie ma ta stonoga,może zlekceważyć zalecenia
lekarza,pozdrawiam
Fajny pomysł:) Pozdrawiam serdecznie
Świetna bajka dla dzieci. Powtórzę siostrzenicy.
Pozdrawiam@
Tu zgubione "m" - [I poszła czy prędzej,
bo już zapomniała.]--------------------
Reszta - urocza bajeczka.
Przyjemnie się czytało! Pozdrawiam!
Słodko i z przesłaniem, uroczo. Pozdrawiam
I poszła / czym / prędzej. Super wierszyk dla dzieci .
Paluszek i główka to dobra wymówka :)