Kulka w łeb
Zastrzelił mnie
Leżę twarzą w kałuży krwi
Jak w koszmarnym śnie
Świat ze mnie drwi
Widziałem wschód ohydnego Słońca
Promienie ogrzewały martwe wspomnienia
I tym wspomnieniom nie było końca
Postać wyrastająca z cienia
Mój kat
Dobił mnie jednym spojrzeniem
I umarł świat
Wyznałem mu miłość ostatnim tchnieniem
autor
jurgen
Dodano: 2007-12-10 19:33:39
Ten wiersz przeczytano 585 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
/Wyznałem mu miłość ostatnim tchnieniem/ czy warto
było...na koniec? Kat to kat...czy to dosłownie, czy w
przenośni. Podoba mi się ze względu na dowolność
skojarzeń interpretacyjnych!
kat nie miał sumienia i dobił...jednak znalazłeś w
sobie siłę i ostatkami wyznałeś miłość...PIĘKNIE +
Znałem kiedyś Juergen-a. To mnie zaciekawiło i- nie
załuję. Może w ostatniej zwrotce zmienił bym
tego-kogos na rodzaj żeński (dobiła...itd wyznałem
jej) ale nie będę się upierał, jest i tak dobrze,
wow, noo daje troche do myslenia i dziala na
wyobraznie. pozdrawiam