kusicielka
jak powiew wiatru
mknie przez miejskie
deptaki
obcasem wybija dźwięk lekkości
swojego ciała
nuty płyną po ulicy jak pieśni
Cyganów
nie sposób sie nie obejrzeć
a wtedy ona napotka Twoj wzrok
uśmiechem się odwdzięczy
a jej oczy zalśnią jak kolorowy
motyl na polanie
kusicielka ja nazwali
ci którzy nigdy nie zdobędą ciepła
jej dłoni
ona pewna siebie
rzuca zaklęcia
zapada w pamięć
autor
EnigmatycznyDuszek
Dodano: 2008-07-30 00:03:29
Ten wiersz przeczytano 594 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
dziekuje Ci za wszystkie komentarze. Twoje wiersze sa
100razy piejniejsze od moich, piszesz tak melodyjnie,
delikatnie, az chce sie czytac, ten rowniez bardzo
ladny;)
Wiersz oddaje moment, ktory w pamieci zapada na
dlugo... Do tego zdolna jest tylko "kusicielka":)