Kusiłem śpiewną poezją
Szukałem jej
Ekran zajaśniał blaskiem, to było nocą
Szukałem, dla siebie cudownego
stworzenia
By ufnie rozkoszować się pragnienia mocą
Znaleźć ją, poznać ją ulżyć samotnego
cierpienia
Wystukiwałem w ekran najpiękniejsze słowa
jakie znałem
Kusiłem śpiewną poezją , w sobie stworzyłem
moc doznania
Jeszcze jej nie znalazłem a już ją w imię
nazwałem
Noc cicha, ekran, wcielam słowa nocnego jej
poznania
Marzenia i tęsknoty obejmuję słowem w
ciszy
Niesie mnie pragnienie w świat daleki bez
pamięci
Za oknem szumem drzewa, w ustach pieśń
kołyszę
moja miłość na ekranie, cieszy, bawi,
sercem nęci
Moje starania płyną z godziny na godzinę
Wahadło niespokojnych myśli w głowie
lata
Cisza odzewu, chowam swą tęsknotę w
głębinę
Jutro, jutro znajdę ją, choćby na krańcach
świata
Autor:slonzok Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Za Anią, sobie pozwolę, a tak poza tym ponoć - kto
szuka, ten znajdzie, czego
Autorowi życzę, dobrej nocy również:)
Bardzo ładny wiersz. Szczególnie te marzenia i
tęsknoty obejmowane słowem w ciszy...
Pozdrawiam serdecznie.
lepsza piękna poezja na ekranie, niż wirtualna miłość.