Kutadoryk
Książę Kutadoryk chodzi po swym dworze
Żadna zimna woda jemu nie pomoże
Pali go od środka, krew już z tętnic
tryska
I do tego piana jemu kapie z pyska
Nie ma gdzie upuścić, swych emocji kotła
Nie pomoże nawet stara długa miotła
Biegają dworzanie, biegają dworzanki
Żeby swemu panu użyczyć kochanki
Miał już wiele panien, miał i wielu
chłopców
Aż się dobrał wreszcie do mrówczanych
kopców
Małe robotnice dały jemu radość
Sprzedał zwykłym mrówkom Kutadoryk
nagość
Już do dworu wrócił opuchnięty cały
Jego testiomonium się ugotowały
Dla Filutka już jest super mnie rozbolał z tego kuper
Komentarze (8)
Jak dla mnie bardzo fajny,dowcipny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
hehe Kutadoryk... co za imię...
Dramat z humorkiem. Pozdrawiam serdecznie:)
Jeszcze jedno pomorze w wersie szóstym i będzie super.
A dlaczego pomorze, a nie pomoże?
,,dziwna dama w wielkim worze,,
Wylazło szydło z worka?
ale da się czytać....ładna bajka
jakiś zboczony ten Kutadoryk....lubi i panny i
chłopców...i za zwierzęta oraz owady się brał....taki
Kutafonik z niego...(chyba poznaję tego autora/.../)