Kwiat paproci
Odkąd pewnej, letniej nocy
odnalazłam kwiat paproci
wciąż przychodzi rozmarzeniem
rozkochane twe spojrzenie
Widziałam w nim świat uroczy
Twoje uśmiechnięte oczy
namiętnie w swoim błękicie
kodowały me odbicie
Czar tej nocy nie odchodzi
nawet jasnym dniem przychodzi
kwiat paproci się rozwija
łza tęsknoty mej, mu sprzyja
Może zwabi rój motyli
będą strzegły szczęścia chwili
co trwa we mnie rozmarzeniem
obudzona twym spojrzeniem.
autor
zofia
Dodano: 2009-08-07 05:49:46
Ten wiersz przeczytano 1727 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Kwiat paproci zlotem w lesie zakwita
i usmiecha sie do ksiezyca,,,piekny wiersz,,pozdrawiam
z daleka.
kwiat paproci wiecznie zielony czaruje swoimi
lisciami...wabi....i powoduje chwilowe rozkojarznie..
...ja kiedyś szukałem tego kwiatu...ale nie miałem
szczęścia......wiersz w ciekawej formie...
kwiat paproci... pięknie... słyszałam o nim tylko w
baśniach...
Czarodziejski kwiat paproci może zdziałac cuda...
Kodowanie jest tu signum tempori w tych
zwiewno-romantycznych nastrojach. Zatem - trwaj,
chwilo (współczesna)! Za te nastroje oddane udatnie,
jak to onegdaj mawiano, plus owczywisty.
mmm ... śliczne i romantyczne - też mi było dane
odnaleźć COŚ co myślałem że nie istnieje - i dobrze mi
z Tym prezentem od losu - pozdrawiam tym serdeczniej
że lubię czytać Takie wiersze :)
Można nazwać jak się chce, chwilę gdy im nie jest źle.