là-bas...
"tam..."
Bywalam tam wiele razy...
Marzac , ze to powroci,
Tak spokojnie, tak jasno widze te chwile
,
Wierzac , ze to sie powtorzy.
Szukalam bledow i racji , ktore byly w
nas.
Bywalismy tam razem... jak obcy,
Blisko lecz ciagle daleko.
Mowilismy , ze zmieni sie czas,
Bedziemy tam razem... do konca;
majac tylko nas.
Mimo pragnien , czulismy , ze to nie
nadejdzie,
Chowajac cisze ze strachu w swe serce.
Potem oddalalo cos nas , jak najdalej , jak
najpredzej ,
W ramiona , ktore byly wszedzie ,
Otwarte , cieple ale nie nasze...
Bo te byly zamkniete.
Przechodzac obok , czulismy chlod
To smutek tak zmrozil nam serce.
I teraz inni rozgrzewaja je chetnie....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.