Lalka
Nie pamiętam kiedy to się stało
byłem małym chłopcem, czegoś mi zawsze
brakowało
Chciałem coś powiedzieć, wyszeptać słowo
to
lecz coś mnie przed tym ciągle
wstrzymywało,
Gdy patrzyłem w przejrzyste oczy Twe,
już wiedziałem tak naprawdę
czemu przytrafiło się to właśnie mnie,
Zapragnąłem wtedy pierwszy raz
szeptem wypowiedzieć imię Twe,
W taką noc, gdy już wszystko śpi
niezapominajka tylko daje mi
tę nadzieję, to wspomnienie
bliskość serca i westchnienie,
Dzisiaj pytam, czemu wlaśnie ja?
czemu chłopieć taki mały
ma od życia same twarde skały?
Jak ta lalka, marionetka która wie
kto najmocniej i najpiękniej kochać
chce,
Mały chłopiec na tym świecie
jak ta lalka, która zawsze jest
Ona nigdy nie odejdzie
wciąż mi mówiąc - Kocham Cię.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.