Łamaniec
Chociaż prognozy były inne:
miał przestać padać słowny deszcz,
to czuję w kościach, że popłynę,
znowu zanosi się na wiersz.
Czy to romantyzm tak mnie łamie,
a może jakiś inny czort,
co rozprzestrzenia grafomanię,
wciąż każe tworzyć nowy gniot?
Komentarze (48)
dobrze mówisz krzemanko, twórzmy więc gnioty, może
mniej nas będzie łamać zmiennośc pogody:) Pozdrawiam
Krzemanko mistrzynią gniotów to ja jestem i w tym
wiodę prym
pozdrawiam serdecznie:)
ciśnienie uczuć spada to i romantyzm strzczyka...czy
szczyka!