Łamigłówka serca.
Gdy Cię widzę to wiruje serce,
ziemia nie istnieje .
W przestrzeni unoszę się ciepłem wzroku
Twego.
Chwilę później czuję chłód,
jak gdyby ktoś zabrał mi słońce...
I tęsknota odwraca mnie w Twoją stronę,
a ciało krzyczy byś wziął mnie ze sobą.
Nie słyszysz głosu mojego serca, nie
słyszysz.
Usychają róże mojej duszy, usychają z
tęsknoty.
A gdybyś tak choć raz wziął mnie w ramiona,
skłamał, że jestem dla Ciebie wszystkim.
Byłoby mi choć trochę lepiej...
Komentarze (3)
Twój wiersz .... to ogromna tęsknota za miłością....
Piękny wiersz,napisany sercem,tyle tu
uczuć,wrażliwości...Bardzo mi się podoba.
Chyba nikt nie jest aż tak wykształcony,by pojąć
zagadki z jakimi serce sie zmaga...