Lampa
wiersz dedykowany - dla "Irene"
Miejsce lampy jest na świeczniku.
Ty jesteś mi jasnym światłem.
Chciałbym - zostać twym... - w
pamiętniku
(w gorącym sercu) – na zawsze.
W każde miejsce – za siódmą rzekę,
gdzie odejdziesz – chcę być przy Tobie.
Wiem, że jestem szarym człowiekiem...
[- a chcę być!.. – paziem... (–
królowej!)].
Może myślisz, że we mnie - "coś... - tli
się…"
- Przełamałaś nadzieją... - więc -
płonę...
(aż - śmierć przyjdzie) – Czas... . zwarzy
liście
mej miłości – jak mróz – winne grona.
Z Tobą – chciałem żyć i umierać,
wielbić Ciebie duszą i ciałem
- jasną Julię - ustami Romea…
- został wiersz nam,.. - zapach ust - na
krysztale.
Około 30. 10. 1991 r.ostatnia zwrotka -
07.04. 2018 r.
***
autor
Wiktor Bulski
Dodano: 2018-04-05 09:55:14
Ten wiersz przeczytano 1602 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
Ładny romantyczny przekaz.
Podoba mi się styl wiersza, lubię takie.
Pozdrawiam:)
Marek
Norbercie! - słuchala z wypiekami. Myśle, ze
przyjechała "niespodiewanie" na prośbe mojej Żony, aby
ta pozyskala rozwod z mojej winy. Irna chciala
odprowadzić samochod - bo nieubezpieczony - na
strzeżony parking.MojaŻ. - porosila by później , to
mnie jeszcze odwiezie do "mojego" domu. Iree ulegla.
Kiedy wyszliśmy z mieszkania - samochodu od godziny
już nie było.
To mogłoby być opowiadanko.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny, rozmarzony wiersz o miłości,
ciekawe jak Irene zareagowała, jak go przeczytała.
Pozdrawiam. Miłego dnia :))
Teresko! - podziękowania i serdeczności:)
Bluszczyku! - serdeczności... - dla Ciebie bym też
napisał, ale moje wiersze to łzy. Albo Cię okradną,
albo nieszczęsliwie wyjdzesz za mąż:). - więc... -
może nie.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo delikatne wyznanie
Jagódko! - dzięki. Cyklu wirszy, które jej poświęcilem
wysłuchala z ogromną przyjemnością. Rdość trwala dość
krótko: godzinę później skradziono Jej - w pewien
sposob w związku z moją osobą - niezwykle drogi i
nieubezpiczony samochod. Prawdziwy dramat. wypieki na
twarzy,uniesienie - i łzy po stracie samochodu,który
był prezentem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz z rozmarzonym wyznanie. Miłego dnia :)
Z pewnością, Irene, sprawił wiele radiści. Podoba się.
Pozdrawiam :)