Masz rację, żyjemy w innych światach, mimo cieszę, że
nie jesteś samotna i masz tutaj sprzymierzeńców.
Cudowny jest ten Wasz świat, szkoda, że nie
samodzielny.
Pozdrawiam serdecznie
oponuje, oponuje! - w Niemczech dosyć wyraźnie,
odważnie, konsekwentnie, i z widocznymi już, choć
jeszcze małymi sukcesami... A i społeczeństwo zaczyna
rozumieć o co biega...
Tak, Torne, to katastrofa/tragedia dla skazanych na
nią (przez "elitę filantropów" i ich nienażartych
giermków z wielu państw ) mieszkańców obu kontynentów.
Jednak, ja nadal ufam, że nie dojdzie do najgorszego,
choć czeka nas jeszcze eskalacja złego. Ale i to
przeżyjemy, a wyjdziemy z tego mocni i jaśni... Mówię
Ci, Torne :))
Niestety, mamy tutaj (w Europie) tragedię... Tragedię,
która się intensyfikuje... A będzie coraz gorzej. Ta
katastrofa dotyka zarówno rodowitych Europejczyków (w
tym dzieci, wnuki migrantów) jak i samych migrantów.
Jak napisałaś, Europa nie chce sobie z tym radzić...
Koniem trojańskim nie są jego budowniczowie, ale
wyłącznie ten koń - jako obiekt. A w przypadku mojej
miniatury koniami są łodzie...
"Prawdzie konie trojańskie to liczni nasi rodacy" -
o!dla mnie to prawdziwa "ciekawostka przyrodnicza",
ale nie musisz mi jej wyjaśniać, bo coś mi mówi, że
żyjemy na totalnie odmiennych planetach...
Ciekawe spojrzenie, widzę trochę inaczej. To nie ci
ludzie są koniami trojańskimi, ale ci którzy tym
kierują.
Prawdzie konie trojańskie to liczni nasi rodacy i nie
tylko, w innych państwach jest podobnie.
Daję plusa za ciekawe pokazanie problemu.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Kolejnym Gościom również dziękuję za wizytę i
pozostawione słowo :)
krzemanko,
nie tyle nie potrafi, co nie nie chce, mając pełną
świadomość sytuacji i własnych działań oraz ich
fatalnych skutków dla Europy...
jastrz'u
mam odmienne zdanie w temacie wartości dotychczasowej
wiodącej roli Europy w świecie, jak również przejęcia
prymatu, a raczej utrzymania go przez Amerykę, ale
dłuuugo by pisać o tym...
Wiodąca rola (kulturalna, duchowa, materialna itp.)
Europy już się skończyła. Kto po nas? Módlmy się, by
światowy prymat przejęła Ameryka Północna. To może dać
nam jeszcze parę pokoleń trwania naszej kultury. W
przeciwnym wypadku państwa UE jeszcze za naszego życia
mogą zostać kalifatami.
Komentarze (33)
AmĘt!
Masz rację, żyjemy w innych światach, mimo cieszę, że
nie jesteś samotna i masz tutaj sprzymierzeńców.
Cudowny jest ten Wasz świat, szkoda, że nie
samodzielny.
Pozdrawiam serdecznie
JoViSkO,
oponuje, oponuje! - w Niemczech dosyć wyraźnie,
odważnie, konsekwentnie, i z widocznymi już, choć
jeszcze małymi sukcesami... A i społeczeństwo zaczyna
rozumieć o co biega...
Ufności, Cierpliwości również dla Cię:))
Tak, Torne, to katastrofa/tragedia dla skazanych na
nią (przez "elitę filantropów" i ich nienażartych
giermków z wielu państw ) mieszkańców obu kontynentów.
Jednak, ja nadal ufam, że nie dojdzie do najgorszego,
choć czeka nas jeszcze eskalacja złego. Ale i to
przeżyjemy, a wyjdziemy z tego mocni i jaśni... Mówię
Ci, Torne :))
UfnośCi i CierpliwośCi :))
Strach się bać, nie dość że socjal to jeszcze będziemy
robić na ich emerytury i nikt nie oponuje...Pozdrawiam
korekta: koŃmi, oczywiście :)
Niestety, mamy tutaj (w Europie) tragedię... Tragedię,
która się intensyfikuje... A będzie coraz gorzej. Ta
katastrofa dotyka zarówno rodowitych Europejczyków (w
tym dzieci, wnuki migrantów) jak i samych migrantów.
Jak napisałaś, Europa nie chce sobie z tym radzić...
A Polski obłudny rząd... Już mi się nie chce...
Pozdrawiam ciepło, Malinno :)
andrew2402
Koniem trojańskim nie są jego budowniczowie, ale
wyłącznie ten koń - jako obiekt. A w przypadku mojej
miniatury koniami są łodzie...
"Prawdzie konie trojańskie to liczni nasi rodacy" -
o!dla mnie to prawdziwa "ciekawostka przyrodnicza",
ale nie musisz mi jej wyjaśniać, bo coś mi mówi, że
żyjemy na totalnie odmiennych planetach...
Ciekawe spojrzenie, widzę trochę inaczej. To nie ci
ludzie są koniami trojańskimi, ale ci którzy tym
kierują.
Prawdzie konie trojańskie to liczni nasi rodacy i nie
tylko, w innych państwach jest podobnie.
Daję plusa za ciekawe pokazanie problemu.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Kolejnym Gościom również dziękuję za wizytę i
pozostawione słowo :)
krzemanko,
nie tyle nie potrafi, co nie nie chce, mając pełną
świadomość sytuacji i własnych działań oraz ich
fatalnych skutków dla Europy...
jastrz'u
mam odmienne zdanie w temacie wartości dotychczasowej
wiodącej roli Europy w świecie, jak również przejęcia
prymatu, a raczej utrzymania go przez Amerykę, ale
dłuuugo by pisać o tym...
Dobromyślności Wszystkim :))
Grozą powiało z miniatury. Dobrze oddany problem
nielegalnej imigracji, z którym Europa nie potrafi
sobie poradzić. Pozdrawiam Cię Ewo:)
Jaki dzisiaj jest najeźdźca?
Najeżdża i się zagnieżdża.
Ostro
i Dobrze,
Siostro! +++
Klimat to nawet 'lodowaty'...
ale brak opcji.
Wiodąca rola (kulturalna, duchowa, materialna itp.)
Europy już się skończyła. Kto po nas? Módlmy się, by
światowy prymat przejęła Ameryka Północna. To może dać
nam jeszcze parę pokoleń trwania naszej kultury. W
przeciwnym wypadku państwa UE jeszcze za naszego życia
mogą zostać kalifatami.
Marek Żak,
desant czy inwazja (jak zwał, tak zwał,shit egal!),
jest to zaplanowana akcja, niosąca poważne zagrożenie
dla Abendland/Zachodniej Europy! :(