A las się nad nami złocił...
Najbardziej bolesnym akcentem był
uśmiech,
co zawisł niepewnie na ustach i zgasł.
Tak słońce we wrześniu rozświetla ze
smutkiem,
powoli żółknący, jesienny nasz las.
Oblicze wciąż miałaś niezmiennie
pogodne,
choć w oczach głęboko przyczaił się lęk.
Czy kiedyś, kochanie, zdołamy ponownie
odnaleźć się w życiu? Zbyt trudno, w tym
sęk.
Mam cichą nadzieję, że chatę gdzieś w
głuszy,
po latach odwiedzisz, nie zmyli cię
znak.
Na ławce przysiądziesz i szpilki z nóg
zrzucisz,
a jeśli wspomnienia dopadną - nie płacz.
Wystarczy, że łkają z wielkiego
wzruszenia
wiekowy dąb, buki i czarny łka staw.
Ponieważ przyroda się nigdy nie zmienia,
pamięta wciąż ciebie, pamięta też nas.
Być może przypadkiem ci powiem "dzień
dobry",
jeżeli łaskawy okaże się los.
Świat wtedy się wyda niezmiernie cudowny
i spokój odnajdę, noc wolną od trosk.
Znów mocno przytulę do siebie bez słowa,
z ogromną powagą popatrzę ci w twarz.
Na dzisiaj sam nie wiem, czy nadal cię
kocham,
prawdziwe uczucie pojawia się raz.
Komentarze (37)
Wszystko ma swój czas, ale miłość...niech na okrągło
trwa-fajny wiersz...powodzenia
A mnie się podoba. Lubię leśne klimaty. Prawdziwe
uczucie pojawia się raz? Pewnie tak. Nie znam się na
tym. Pozdrawiam serdecznie.
....jesienna melancholia utkana słowami...wrażliwość
jest złotym lasem...
....te szpilki mnie wzruszyły....;-))) ciepły,
dopracowany....pozdrawiam jesiennych liści szelestem
;-)))
Ciekawy utwór, refleksje, emocje, gdzieś pełzną
głęboko w odbiorcę, jest dreszcz, jest uśmiech, podoba
się, a gdyby tak jeszcze melodię ktoś ułożył,
pozdrawiam:)
Przepiękny. Jakbym czytała epizod z własnego
życia...Pozdrawiam.
Mój komentarz? Trywialny tekst..Bywało lepiej..Kupa
ambarasu z jednozgłoskowcami..Do dopracowania..nadal..
M.
piękne wspomnienie miłości, ale czy miłość można
wspominać, przecież ona nigdy się nie kończy :-)
milosci .ktore byly ,ktore jeszcze sie w sercu
tla...ladna ,romantyczna tresc
Do tego wiersza trudno napisać konstruktywny
komentarz. Może jednak drugie dno? /Być może
przypadkiem ci powiem "dzień dobry",
jeżeli łaskawy okaże się los.
Świat wtedy się wyda niezmiernie cudowny
i spokój odnajdę, noc wolną od trosk./ Nie tylko las i
jesień ta kolorowa pora roku...Tytuł zostaw jak jest -
no może jedynie..."nad nami" Podoba się i tyle.
Pozdrawiam
Jesienne powroty do wiosennej miłości. Tej pierwszej
nie zapomina się nigdy. Romantycznie:)
wzruszająca piosenka, szkoda tylko tych pożegnań, czy
kiedyś zdołamy się ponownie odnaleźć, to pytanie
zadawać można sobie ciągle nie tylko wtedy kiedy traci
się miłość, ale też i przyjaźń...
Patrzenie za siebie zawsze wywołuje wspomnienia,lepsze
czy gorsze ale zawsze,czasami się zastanawiam czy
lepiej patrzeć w przyszłość czy może jednak obrócić
się do tyłu,hm.
Bo jesień jest zawsze okresem pożegnań,
tą prawdę, jak świat starą, znasz..........
piękny wiersz... stara prawda... stara miłość...
pozdrawiam
witaj, wiersz, pełen tęsknoty i zwierzeń.
ładnie napisany, choć są dwa drobne potknięcia. czyta
się z przyjemnością.
pozdrawiam serdecznie:-)