Lata Piwonii
Dlaczego ostatnia zapałko
rozświetliłaś się w życiu
ta miłość braterska pojemność
na wieczność
świecisz mi z rana
aż do wieczora
i noc upojna twojego dążenia anioła
podaruje ci od serca do serca
powstanie światło pokory
bo tam gdzie ty tam jest serce moje
na stole serweta dziergania ustronie
pokoju
jest jak płomień świecy nie zgaśnie
tak czuję i wierzy serce moje
przyjdą lata chluby przyjdzie i zapłata
obrączka dziergania na stare lata
jest ona wyżej skroni czaszki twojej
włos babiego lata kasztana piwonii
Komentarze (6)
Refleksyjnie i ujmująco z braterską miłością w tle,
pozdrawiam z plusem.
Bardzo refleksyjnie i tytuł urzeka, pozdrawiam ciepło.
Ujmujący piękny poetycko wiersz skłaniający do
refleksji/pozdrawiam serdecznie*
Piękna refleksja...oby płomyczek miłości(bratniej
duszy) zawsze przyświecał nam we wspólnej drodze...
pozdrawiam cieplutko Krysiu :)
przedostatni wers- nie powinno być wyżej? (wyżeł)
Ach, jak pięknie!
Zachwycona refleksyjnym wierszem pozdrawiam serdecznie
:)