Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Latem o bałwanie



Na dworze spiekota że psa nie uświadczysz
Termometr słupkowi mówi już dość
On stoi na słońcu i jak skwarek skwierczy
Męską bezpowrotnie tracąc godność

Ścieżkę wydeptuje tę chwilkę czekając
Kilometrów zrobił w godzinę już pięć
Na wszelki wypadek o nic nie pytając
Żeby tylko nie mieć żadnych przykrych spięć

Kolejne sprawunki obciążają ręce
Garby wielbłądzie wybrzuszyły plecy
Za dnia poniżany w mężowskiej udręce
W jasyr podstępem dostał się kobiecy

autor

owiga

Dodano: 2015-08-26 22:06:21
Ten wiersz przeczytano 691 razy
Oddanych głosów: 0
Rodzaj Satyra Klimat Ironiczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »