Lato
ukołysana szeptem świerszczy
pobiegnę w łopiany
dłonie zanurzę w ciszę wiatru
włosy splecione pajęczyną lata
natrę zapachem świeżo ściętej trawy
(wiem że wtedy mnie najbardziej kochasz)
zagrajmy w “zielone”
osty kwitną tak pięknie
Wiersz ten uzyskał wyróżenienie specjalne wydawnictwa ANAGRAM w konkursie "między latema a jesienią"
autor
apolino
Dodano: 2009-10-17 11:27:41
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Zmusza do refleksji, dlugo nad nim Myslalam.. Podmiot
liryczny sie chyba utożsamil z sama natura? Piekny,
naprawde. Pozdrawiam;)
długo mnie nie było.. czas "dłonie wynurzyć z ciszy".
Swoją drogą, intrygująca fraza..
bardzo piękny :) gratuluję :)
Lato, lato i po lecie, wszyscy o tym dobrze wiecie.
Teraz zima już za pasem, jesień trzeba wspomnieć
czasem.