Lato poobijanych kolan
Bezpowrotnie minęło: w jesieni życia
zapomniała o bólu, kiedy jak ciamajda
raz po raz upadała, podnosiła z kolan,
z grymasem łzy ocierała i biegła dalej.
W myślach powraca do beztroskich dni,
chciałaby choć na chwilę zamienić dziś
na wczoraj, usiąść na kolanach tatusia,
przytulić do mamy, która leczyła rany.
Nie ma komu się pożalić, posłuchać rad,
modlitwa nie zastąpi wspólnej rozmowy,
nikt też bardziej, niż rodzice wyczuwają
jakie ich dzieci mają pasje i potrzeby.
Komentarze (105)
To prawda,że czasem chciałoby się cofnąć czas,a gdy
Rodziców już nie ma to bardzo nam ich
brakuje,zwłaszcza rozmów z nimi,tego,że nie możemy się
do nich zwrócić o radę,tego,że straciliśmy najlepszych
w nich Przyjaciół,nikt nie jest w stanie ich
zastąpić,zgadzam się w 100%!
Pozdrawiam Cię serdecznie Wandziu:)
Wandeczko
przeczytałam ten wiersz kilka razy
i łezka w oku się kręci To prawda że bez rodziców
życie staje się uboższe i dla tego tak często uciekamy
do wspomnień by chociaż przez małą chwilę być znowu
dzieckiem zamkniętym w objęciach mamy i taty
Moja mama na szczęście jeszcze żyje
Piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej nocy :)
Zgadzam się. Nikt tak nie zrozumie swojego dziecka,
jak matka. Dobranoc
Takie koleje zycia, im starsi tym czesciej wracamy do
szczesliwych dziecinnych lat, gdy wszystko bylo takie
proste. Piekny wiersz, pozdrawiam serdecznie.
Rodzice są bardzo ważni w życiu dzieci, a kiedy ich
zabraknie, pozostaje pustka.
Ja też się wzruszyłam Wenuszko buu. Pozdrawiam Cię
wciąż ciepło i miło:-)
Hmmm... "Nie ma komu się pożalić" zadumałam się...
Wandziu, bardzo refleksyjny jest Twój wiersz?
I zmusza do zadumy, aż łza się kręci w oku jak
powracają takie zapomniane wspomnienia i chyba masz
rację człowiek się starzeje…
Pozdrawiam bardzo serdecznie i uśmiech zostawiam:)
jakże zatrzymujący
do przemyśleń wiersz...
pozdrawiam pięknie:)
serce matki
Pozdrawiam serdecznie
Sieroca dola - smutna, ale prawdziwa +)
Joamit, ja również :)
Andrzejku, dla Ciebie zrobię wszystko :))))))))
Miłego wieczoru.
wzruszylam sie...
pięknie i wzruszająco Wandziu...uważaj, ale jakbyś
zdarła sobie kolano to ja mogę pocałować:) pozdrawiam