ledwo znikłeś za blokami a ja...
dla chłopaka... w sweterku w paski. ;)
leżę tutaj tak.... bezwładnie
muzyka próbuje wydostać się na zewnątrz.
nie umiem poradzić sobie z otaczającą mnie
bzradnością.
a Ciebie nie ma przy mnie... proszę
przyjdź...
cisza mówi do mnie szeptem że tęsknisz a ja
nie mogę Ci odpowiedzieć.
tak naprawdę chciałabym wykrzyczeć że też
tęsknię, choć jeszcze dziś nie jestem tego
do końca pewna.
w powietrzu pachnie Tobą... znów.
deszcz. pada. też go słyszysz. w całym
mieście pada, ale to własnie on łączy mnie
teraz z Tobą..
ostatni raz patrze na nasze wspólne zdjęcie
[mimowolnie usmiecham się]
kładę głowę na poduszkę.
zamykam oczy.
spokojnie zasypiam bo wiemże jesteś gdzieś
blisko... ;)
który pomógł mi zapomnieć. dziękuję :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.