Legenda o Polsce
Złotą jesienią przeszli przez jej ziemię,
zebrali krwawe żniwo
Od gór wysokich na południu po morze na
północy
Słychać było płacz Polski.
Nie było przyjaciół, którzy przysięgali
pomóc
Została sama.
Walczyła, lecz nie miała już sił
Spłynęła polska ziemia krwią swoich
dzieci
Zgięła kark pod butami najeźdźców,
Zniknęła, lecz wciąż duch jej trwał.
Stała sama i pytała siebie: Co teraz? Nie
mam mnie. Czy teraz zniknę na zawsze?
Lecz trwała, wbrew wszystkim.
Szła w bój, raz za razem.
Już nie dla siebie.
I płynęły obce ziemię krwią polskich
dzieci.
Za wolność, za szacunek dla innych.
A Polska wciąż trwała.
Po latach wróciła.
Podniosła się ze skrwawionej ziemi,
Wytarła łzy.
Na nowo zazłociły się pola pszenicą,
zaczerwieniły makami.
I choć wróg jeszcze nie raz uderzy ją w
twarz
Polska trwa, bo żyje w sercach swych
dzieci.
Komentarze (1)
długo zastanawiałam się nad twym wierszem ....bo on
przypomina mi słowa które kiedyś słyszałam od
starszego człowieka ''że polska i jej naród zawsze
będą gnębieni ..nie umią się przeciwstawić'' ..to tak
jak my sami ludzie...pozdrawiam