Lekko nadgryźliśmy
Mogłam biec do ciebie przez ciemną i
ruchliwą ulicę,
ryzykować życiem.
Wspólnie igraliśmy z przywar innych.
We wszystkim byliśmy do końca absolutnie
szczerzy.
Jak dzieci, młodzież i całkiem dorośli,
ale nigdy na nic nie byliśmy za starzy.
Na żadną karuzele, gonienie za sobą,
podglądanie czy przejście wysoko nad jakąś
trasą czy rzeką.
Nie zostawiliśmy siebie nigdy.
Zawsze coś nas do siebie ciągnęło.
Ale wszystko ma swój koniec.
Podobno najpiękniejsza jest ta miłość
niespełniona.
A my ją tylko lekko nadgryźliśmy.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (1)
Podobno jest ta niespełniona. Bardzo ładny romantyczny
wiersz☺